A skąd w ogóle wzięła się nazwa „w 2 minuty”. Otóż została zaczerpnięta od nazwy kanału na Youtube, który powstał jako pierwszy i stał się inspiracją do stworzenia innych form medialnych, w tym dla mnie najważniejszej – strony internetowej. Formuła kanału opiera się na dwuminutowych filmikach podróżniczych, w których skorelowane są muzyka, opisy i zdjęcia. Dlaczego dwie minuty? Zdaje sobie sprawę, że nie każdy jest miłośnikiem zwiedzania, czy hasania po górach. Nie każdego interesują stare drewniane chaty, średniowieczne zamki, czy rezerwaty przyrody. Filmiki w zamyśle mają opisywać najważniejsze fakty i ciekawostki dotyczące danego miejsca. Nie chcę nikogo zanudzać treściami, jeśli znajdziesz dla siebie coś ciekawego to chyba 120 sekund …wytrzymasz:)
Prosta jest sama forma filmów. Z racji ograniczonego czasu (a mimo to chęci pokazania jak najpełniej danego miejsca), przy montażu filmików zrezygnowałem ze stron tytułowych, napisów końcowych, przejść pomiędzy zdjęciami czy innych elementów graficznych. Są to w zasadzie proste prezentacje. Czasami zdjęcia, czy opisy zawarte w filmikach mogą trwać za krótko, no cóż zdecydowałem się na formę dwuminutową więc nie wszystko da się w tym czasie idealnie połączyć. W filmach obojętne czy mówią o małej wsi na Podlasiu, szczycie w Karkonoszach, atrakcjach Paryża, czy rekordach Dubaju wszystko rozgrywa się w ciągu dwóch minut. W przewodniku nie ma miejsc ważniejszych i mniej ważnych, mniejszych i większych, bardziej i mniej popularnych, staram się każde odwiedzone miejsce opisać jak najciekawiej wykorzystując dwuminutowy deadline. Filmiki mają być zajawką, dać impuls do poznawania świata, bo podróżować to żyć jak mawiał Hans Christian Andersen.